Zanim rozpoczniesz zabiegi urodowo-relaksacyjne musisz znaleźć w domu fragment przyjaznej, uporządkowanej przestrzeni – w nieładzie nie da się odpoczywać. Podczas relaksu sprzyjać ci będą miłe dla oka widoki, kwiaty, światło świec, zapach olejków, subtelna muzyka. Byłoby świetnie gdybyś swój domowy salon SPA mogła urządzić w niedalekim sąsiedztwie łazienki, tak abyś nie musiała po wyjściu z wanny przemierzać korytarzy lub schodów – czy będzie to sypialnia, czy salon dzienny nie ma to znaczenia. Przygotuj sobie białe ręczniki, wszystkie niezbędne kosmetyki, zapal świeczki, kominek zapachowy, włącz muzykę relaksacyjną i zacznij celebrować chwile.

joga na początek
Joga to doskonały sposób na relaks, złapanie równowagi, wyciszenie – potraktuj ją jako start dla Twojej domowej odnowy biologicznej. W wielu centrach Wellness&SPA sesje jogi wpisane są w grafik zabiegów – nie bez przyczyny, korzystnie wpływają bowiem na ciało, umysł i duszę. Cisza będzie ci sprzyjać, chwilę pomedytuj, wyrównaj oddech, wykonaj kilka podstawowych assanów.

wanna – twoje domowe centrum relaksu
W domowym SPA warto wykorzystać wannę. Prysznic nie przyniesie tego samego efektu. Ciało w wodzie relaksuje się, poza tym dłuższe namoczenie skóry ułatwi dalsze zabiegi, związane ze złuszczaniem naskórka, peelingi, manicure i pedicure. Warto dolać do wody kilka kropli olejku lawendowego ponieważ jej zapach ma właściwości kojące i relaksujące. Gdy zastosujesz peeling, a potem spłuczesz go w wannie nie zapomnij, że na powierzchni wody utrzymywać się będzie tłusta warstewka olejku – koniecznie pamiętaj by dokładnie wyszorować wannę po skończonych zabiegach, w przeciwnym wypadku następna planująca kąpiel osoba wywinie w tym miejscu spektakularnego orła.

domowe peelingi
SPA często oferują peelingi na bazie naturalnych składników. Z tego, co masz w spiżarce i w lodówce możesz skomponować peeling idealny dla potrzeb Twojej skóry. Podstawowa, najprostsza wersja to mieszanina cukru trzcinowego z olejem kokosowym lub oliwą z pestek winogron – składniki łączymy w proporcji 2 do 1. Warto do takiej mieszaniny dodać także otartą skórkę z dobrze sparzonej cytryny i zmiksowaną w blenderze miętę. Możesz także użyć peelingu na bazie soli morskiej, wymieszaj w tym celu pół szklanki soli z 1/3 szklanki oleju z pestek winogron, dodaj kilka kropli olejku lawendowego i kwiatów lawendy – możesz też użyć listków tymianku lub rozmarynu. Peelingi na bazie soli nie są wskazane dla osób z podrażnioną skórą, cukrowe działają zdecydowanie delikatniej. Bardzo prosty peeling wykonasz także przy użyciu odkrojonej górnej ‘czapeczki’ z pomidora, którą zwykle od razu wyrzucasz do śmieci. Pomidorową czapeczkę z ogonkiem maczaj w cukrze, a następnie za jej pomocą okrężnymi ruchami masuj twarz i dekolt.

domowe SPA – wielki finał
Po dokładnym spłukaniu peelingu, wytarciu skóry do sucha, przychodzi czas na wsmarowanie ulubionych balsamów, czy olejków do ciała – jeśli w sąsiednim pokoju krząta się twój partner, wykorzystaj go w roli masażysty – masaż niech będzie kropką nad ‘i’ twojego domowego relaksu. Gdy już twoje ciało będzie nawilżone i cudownie zrelaksowane, możesz się zabrać za bardziej precyzyjne zabiegi urodowe – zrób sobie manicure i pedicure, jeśli masz czas i nikt nie krzyczy ci nad uchem jest spora szansa, że twoje stopy, dłonie i paznokcie po domowych zabiegach wyglądać będą tak jak po wizycie u profesjonalnej kosmetyczki.

Znakomicie by było domowe SPA zakończyć na hamaku pod rozłożystym drzewem, wśród śpiewu ptaków, z ulubionym drinkiem i książką w dłoni – ostatecznie potrzebujesz czasu na wyschnięcie świeżo pomalowanych paznokci. Jeżeli więc twoja ferajna zdołała już wrócić z kina, ogłoś tonem nie znoszącym sprzeciwu, że jeśli zostaniesz zmuszona do aktywności wciągu najbliższych trzydziestu minut, paznokcie się odgniotą i będziesz musiała całe domowe SPA powtórzyć od początku. Tym sposobem zyskasz dodatkowy czas dla siebie. Miłego relaksu!